Cyber-Dreads, zwane też chyber-hairfalls lub też tubingiem.
Dzisiaj trochę o tym czym się interesuję. ;)
Cyber-Dreads to nic innego jak zwykłe dready, jednak od swojego pierwowzoru różnią się kolorem, kształtem oraz... materiałem. są to dready w 100% syntetyczne.
Różni ludzie, różne potrzeby - jeśli mamy ochotę na zmianie fryzury za pomocą dreadów tak by dopasować ja do np. sukni to nie ma nic lepszego niż najbardziej popularne cyber-dreads skręcane z wełny. Można kupić takie na sztuki, lub skręcić samemu z wełny barwionej.
Ich grubość, kształt, kolor i długość jest wtedy możliwa do dopasowania każdego naszego wymogu. Możemy je mocować na wstążeczce, gumce lub nawet na spinkach (klamrach).
A wygląda to tak:
Kolejne metody są już, raczej bardziej dopasowane do fanów nurtu "cyberpunk".
Dready są wtedy wykonywane z kolorowej pianki ciętej w paski, nylonowej kolorowej rurki, przypominającą siateczkę, lub też z cienkich silikonowych rurek (tzw. tubing) jaki i cieniutkich płaskich tasiemek również z sylikonu - zwanych po prostu "plastikiem".
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie w łączeniu tych różnych metod razem :)
Podobnie jak do dreadów wełnianych te również mocuje się na tasiemkach, gumkach lub klamrach. Najlżejsze z dreadów to z nylonowej siateczki i te z pianki. je można dopinać również do zwykłych małych spinek ozdabiając tym sposobem nasze naturalne włosy.
A oto jak wygląda po ułożeniu, połączeniach i założeniu:
Są też dostępne hairfalls tak samo doczepiane, jednak są z pasemek zwykłych syntetycznych włosów:
"Jak to do cholery założyć?!" - otóż prościej niż się wydaje .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz