czwartek, 4 marca 2010

"Zima to prześwit Heideggera"

Zima w Milanówku

I korzeń sosny i ten wrzosu
Pod śniegiem dobrze jest ukryty
W ogrodzie zima tańczy boso
Biała-jak białe greckie mity

Na szafie siedzi kot uczony
I czyta Sein und Zeit od końca
Przez ogród lecą trzy gawrony
Widać krwawiący zachód słońca

Zima-to okręt Dionizosa
Zima-to prześwit Heideggera
Zima-jest jak Ariadna bosa
Zima-jak grecki bóg umiera

Ten wierszyk pisał mój kolega
Ów kot uczony spod sufitu
Sosenki wrzosy krew na śniegu
To Milanówek-w mgle prabytu.

Jarosław Marek Rymkiewicz

I teraz czas na rozwinięcie:

Sein und
Zeit - czyli "bycie i czas". Heidegger jest jednym z najbardziej wpływowych filozofów z XX wieku. "Bycie i czas" to jego najsłynniejsza rozprawa, w której autor porusza kwestie bycia oraz czasu.
Stwierdził on, że istnieją trzy główne (historyczne) uprzedzenia związane z pojęciem bycia (bycie = istnienie) i skupia się na warstwie ontycznej bytu.
Zaś odnośnie czasu ukazuje nam on jego tradycyjne ujęcie: Czas” od dawien dawna funkcjonuje jako ontologiczne lub raczej ontyczne kryterium naiwnego rozróżniania rozmaitych regionów bytu. Odgranicza się „czasowy” byt (procesy przyrodnicze i wydarzenia dziejowe) od bytu „nieczasowego” (stosunki przestrzenne i liczbowe)."

"I czyta Sein und Zeit od końca" - Martin Heidegger był przekonany, że język jakim posługuje się filozofia nie jest dostatecznie rozwinięty by mógł on wyrazić swoje koncepcje. Jego zapotrzebowanie na nowy język spowodowało powstanie wielu nowych terminów w języku nauki, sam Heidegger zaś często układał swoje prace w języku niemieckim, jednak z przestawionymi literami w alfabecie lub od tyłu.

Prześwit Heideggera - Heidegger spędził całe życie podejmując się wyzwania, jakim było określenie "czym jest bycie?". To nie łatwe zadanie, ponieważ brakuje nam słów do opisania samego bycia i tu nie brakuje nam metafor, które próbują je nam w jakiś sposób przybliżyć.
M. Heidegger określał je jako "prześwit", bądź też mówi o nim jak o "Rzuceniu w świat, trosce, byciu ku śmierci, trwodze, mowie jako domostwie bycia, człowieku jako pasterzu bycia i sumieniu."
Bycie stało się możliwe do uchwycenia tylko w pewnych momentach - w przebłysku, prześwicie.

Brak komentarzy: