poniedziałek, 14 lipca 2008

Main Aisa Kyon Hoon???

No i żeby nie było, że zaniedbuję.... :P
Ostatnio jakoś z Ashą miałyśmy typową bollywoodzką głupawę, a że w nasze podłe łapki trafił nowy film "Lakshya" (laksh - z hinduskiego "cel") nie omieszkałam odmówić sobie typowo babskiego wieczoru, takiego w stylu "...a potem przyjedzie po mnie książę na białym koniu i w lśniącej zbroi..."
Tak tak, do mnie już dawno dotarło, że takie rzeczy się nie zdarzają - tak jak idealnie dobrane pary i życie mlekiem i miodem płynące (nie to chyba nie pesymizm... realizm prędzej chyba :P).
Tak czy inaczej... film nie był taki zły gdyby nie pan co sobie zrobił jaja przygotowywując napisy przez nas ściągnięte... No tak ja rozumiem.. odwieczna wojna Indie vs Pakistan itp. i wiem, że w czasie różnych manewrów wojsko ma jakieś swoje tam "nazwy i kryptonimy", ale do cholery, żeby łączyć się z bazą w stylu "Tygrysek do chatki Kłapouchego - zgłoś się. Co robimy? Ty chatka Kłapouchego - atakujcie. Zaaaa Stuuuumilowyyy laaaaas!" to już lekka przesada xD.

Jedno mnie w tym filmi walnęło jak grom z jasnego nieba, tę jedna typową bollywoodzką piosenkę mogłabym śpiewać sama codziennie (nie, zazwyczaj tego nie robie...no chyba, że kosze trawnik i mi sie nudzi :P)

A dlaczego tak jest to zaraz wam pokażę tekst i sie dowiecie xP



Dlaczego taki jestem?
Dlaczego jestem taki, a nie inny?
Czy kiedykolwiek wiedziałem co mam robić?
Wygląda na to, że będę śpiewał tak przez całe życie.
Co sie ze mną stanie?
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć?
Dlaczego to takie trudne?
Czy ktoś pomoże mi zrozumieć?
Dlaczego taki jestem?
Dlaczego jestem właśnie taki?
Teraz chciałbym robić to, ale potem znowu tamto.
Ale dlaczego? Po prostu nie wiem...
Co też muszę robić,
teraz wydaje sie jasne i proste,
jutro wyda sie zagmatwane.
Czuję jakby moje życie było wywrócone do góry nogami.
Czy kiedyś sie zmienię?
Czy kiedyś uwierzę?
Czy kiedyś będę lepszy?
Nie wiem, czy będę.
Kim teraz sie stanę? Jak myślisz?
Czy po prostu zostanę kim jestem?
Wygląda na to, że będę tak zgrywał Jacksona całe życie.
Co sie ze mną stanie?
Czy ktoś mi powie?
Dlaczego to takie trudne?
Czy ktoś pomoże mi zrozumieć?
Dlaczego taki jestem?

To po prostu ja...(?)

I podziękowania dla Hrithik'a, który spróbował postawić się w sytuacji takich stworzeń jak ja :P
(z ta różnicą, że mnie nie pakują w kaftan w czasie rozważań nad sobą xP)

Brak komentarzy: